Adwokat, mąż, ojciec, oszust, łgarz, pijak, obrońca. Eddie Flynn, niegdyś odnoszący sukcesy mistrz oszustw ubezpieczeniowych i komunikacyjnych, po latach został prawnikiem. Uznał, że między tymi dwoma zawodami nie ma wielkiej różnicy - wszystko zależy od tego, jak bardzo jesteś przekonujący. Minął ponad rok od czasu, gdy Eddie przysiągł sobie, że więcej jego noga nie postanie w sali sądowej. Jednak teraz nie ma wyboru. Oleg Wołczek, niesławny szef nowojorskiej mafii rosyjskiej kazał założyć na plecy Eddiego bombę i uprowadził jego dziesięcioletnią córkę, Amy. Eddie ma tylko 48 godzin, żeby wybronić Wołczeka w niemożliwym do obrony procesie o morderstwo - musi wygrać i ocalić życie córki. Działając pod okiem mediów i nadzorem FBI, Eddie wykaże maksimum sprytu i wykorzysta dawno nabyte i czasem nie do końca legalne umiejętności. Czy z tykającym na plecach zegarem detonatora uda mu się przekonać sędziów przysięgłych? Przegrać proces, to stracić wszystko.
UWAGI:
Na okł.: Eddie Flynn ma 48 godzin, aby wygrać tę sprawę. W przeciwnym razie jego córka straci życie.
Żona i córka robotnika z Ursynowa giną tragicznie w niewyjaśnionych okolicznościach. Ich polisa na życie jest tak wysoka, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie spieszy się z wypłaceniem odszkodowania. Pogrążony w żałobie mężczyzna spodziewa się problemów, ale to co go spotyka, przechodzi jego najśmielsze obawy... Ubezpieczyciel odmawia wypłaty, twierdząc, że robotnik zamordował rodzinę. Zaraz potem prokuratura stawia mu zarzuty, a on rozpoczyna walkę o uniewinnienie i własny honor. Pomaga mu prawniczna, która niedawno pogrzebała swoją karierą.
Powieść dynamit: zaczyna się podwójnym morderstwem, a potem rozwój wypadków coraz głębiej wtłacza w fotel oszołomionego czytelnika. Dręczona przez nałóg prawniczka po przejściach z determinacją odsłania drugie, trzecie i kolejne dna sprawy, w którą z jednej strony uwikłany jest wyklęty przez swoją społeczność Rom, a z drugiej stado bezwzględnych i pozbawionych skrupułów prawników. Lektura, od której trudno się oderwać. [Leszek Bugajski, "Wprost"]
UWAGI:
Na okł.: Szary człowiek kontra wielka korporacja. Dyskryminacja kontra tolerancja. Chyłka kontra Oryński.